wtorek, 3 grudnia 2013

Rozdział 13

Rozdział 13

Siedziałam na parapecie i patrzyłam jak pada deszcz. Nie chciało mi się nic robić. Lekcje skończone, lektura przeczytana, a na kompie nie ma co robić. Postanowiłam jednak, że pójdę do stajni pojeździć na cordeo na Diablicy. Założyłam bryczesy, kurtkę, szalik, czapkę, termobuty i wyszłam z domu. Wzięłam uwiąz z siodlarni i skierowałam się do boksu klaczki. Otworzyłam drzwi i zacmokałam do kobyłki. Jest do mnie bardzo przywiązana i chodzi za mną bez uwiązu. Skierowałyśmy się na halę. Zdjęłam jej kantar i założyłam jej ala cordeo. Odbiłam się od ziemi i po chwili siedziałam na klaczy. Stępowałyśmy, a ja rozmyślałam nad tym, że Adam od trzech tygodni nie pokazywał się w stajni. 
                                           
                                                                          ***

Po godzinie zeszłam z kobyłki i stawiłam do boksu, dałam jej marchewkę i wyczyściłam. Miałam już wychodzić, kiedy zobaczyłam, że ktoś jest u Herosa.
-Przepraszam.-powiedziałam- Do tego konia nie można wchodzić, bo jest pry...- nie dokończyłam, bo te osoby się odwróciły i zobaczyłam Adama obejmującego jakąś dziewczynę.
-Ola ja ci wszystko wytłumaczę.-powiedział
-Nie ma tu czego wytłumaczyć.- wykrzyknęłam przez łzy.-Z nami koniec!!!!!!-po czym wybiegłam ze stajni. Usłyszałam jeszcze ,, Ola, wracaj!!!! To nie tak jak myślisz!!!'' , ale nie słuchałam już go. Jak burza wpadłam do pokoju i rzuciłam się na łóżko. Zaczęłam płakać. Usłyszałam pukanie.
-Nikogo nie ma.-krzyknęłam
-To ja, Klaudia.-usłyszałam- Mogę wejść?
-Jasne.
Dziewczyna weszła i usiadła na łóżku. Zaczęła mnie głaskać i uspokajać.
-Adam to szuja.-szepnęła
-Na początku myślałam, że będzie nam się układać, ale nie było go w ogóle w stajni, a jak się zjawił, to z kimś.-przytuliłam się do Klaudii i nie wychodziłam z pokoju, aż do wieczora.
-Jak chcesz to mogę zostać na noc.-zaproponowała
-Jasne. Dla ciebie zawsze jest miejsce.-uśmiechnęłam się.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Rozdział krótki i do bani.

1 komentarz:

  1. Ale z niego szuja :o Staraj się unikać takiego miliona wykrzykników, dobrze?
    Wciągnęło mnie to :D Idę czytać kolejne

    OdpowiedzUsuń